Małgorzata Musierowicz "Wnuczka do orzechów"

 Kliknij, aby przeczytać również opinię na temat wcześniejszych tomów "Jeżycjady":



Kolejny tom "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz. Jak zwykle wesoły, liryczny i krzepiący. Tym razem jednak akcja rozgrywa się na wsi, z daleka od zgiełku mieszkania przy Roosevelta 5 w Poznaniu. Wnuczka do orzechów z pewnością ucieszy i nastoletnie, i starsze fanki poznańskiej rodziny. Są tu wszystkie Borejkówny, ich rodzice, mężowie i dzieci, które akurat nie wyjechały na wakacje. Ale są też nowi bohaterowie. Przede wszystkim Dorota Rumianek, która mieszka na wsi z dwiema uroczymi babciami. I to właśnie ona pewnego dnia spotka w lesie Idę Pałys... W tomie Wnuczka do orzechów opisane też zostały kłopoty sercowe przemądrzałego Ignaca i poważnego Józinka. Tego się nie można było spodziewać...

źródło opisu: Wydawnictwo Akapit Press
źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

Moja opinia:
 
Poprzedni tom „Jeżycjady” był w typowo zimowym klimacie…
Po paru latach, w kolejnym, autorka postanowiła przedstawić czytelnikom fragment wakacji poszczególnych członków rodziny Borejko…
Jak odebrałam tę część sagi?
Zapraszam do zapoznaniu się z moją opinią…
 
Słynną poznańską rodzinę odwiedzamy dwudziesty już raz w wakacje 2013 r.
 
Ida właśnie pokłóciła  z synem oraz mężem i poszła „wybiegać stes”…
O co była tak wielka awantura?
W czasie biegu ulega nasza laryngolog wypadkowi…
Ratuje ją z opresji dziewczyna z okolicznej wsi-Dorota.
Jak się okazuje, że w domu w którym mieszka Dorota są pokoje dla letników i tam zatrzymuje się na czas rekonwalescencji Ida.
Postanawia powiadomić o tym fakcie jedynie swoje siostry, a nie małżonka.
Chce aby Marek się o nią martwił i zatęsknił…
 
Wróćmy jednak do głównej, nastoletniej, bohaterki książki…
Dorota Rumianek-Pracowita, ambitna, nastolatka, pragnąca studiować medycynę.
Bardzo dobrze się uczy, ciężko pracuje we własnym gospodarstwie.
Wychowywana przez dwie babcie.
Nie zna swego ojca…
Dziewczyna bardzo imponuje Idzie, która uważa, że Dorota idealnie pasowałaby do Ignasia.
Sądzi, że to najlepsze lekarstwo na jego cierpiące, młode serce…
I tutaj okazuje się że dr Pałys byłaby wyjątkowo słabym kardiologiem.
Co prawda, wezwany przez nią Ignacy przybywa na miejsce, lecz młodzi nie przypadają sobie do gustu.
Na dodatek wizyta na wsi, powoduje u siostrzeńca Idy stres i nieprzyjemne dolegliwości…
Co takiego się wydarzyło?
 
Tymczasem reszta klanu Borejków ląduje na wsi u Patrycji i Florka.
Ich też zmusił do tego los…
Dlaczego?
Ignasiowi średnio spodobała się Dorota, lecz szybko wyruszył w trasę wezwany przez Macdusię.
Jak układa się ich relacja?
 
A panna Rumianek, choć Ignaś też nie okazał się być w jej typie, znalazła chłopca do którego szybciej zaczęło bić jej nastoletnie serce…
I to chłopca, którego Ida zna i to bardzo dobrze…
Kto jest jej wybrankiem?
 
Tego wszystkiego dowiecie się, czytając „Wnuczkę do orzechów”.
 
Szczerze mówiąc ta część cyklu podobała mi się bardzo średnio…
Główna bohaterka bardzo przypominała jedną z sióstr Borejko, której nigdy specjalnie nie lubiłam.
Moim zdaniem dobrze, że autorka nie sparowała ze sobą Ignasia i Doroty…
Gabriela i Dorota(będąca jej młodszą wersją) razem byłyby dla mnie nie do zniesienia.
Poziom słodkości i poprawności przekroczyłyby bowiem wszystkie dopuszczalne normy.
Zdecydowanie wolę bardziej wyraziste i charakterne bohaterki(np. Idę lub Anielę).

Komentarze