Małgorzata Musierowicz "Sprężyna"

 Kliknij, aby przeczytać również opinię na temat wcześniejszych tomów "Jeżycjady":



18 tom Jeżycyjady. Łusia Pałys w roli sprężyny wszystkich nieoczekiwanych zdarzeń. Czy związek Tygrysa i Wolfiego przetrwa? Jaką rolę odegra Mozart, a jaką róża.

źródło opisu: Wydawnictwo Akapit Press
źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

Moja opinia:
 
Na kolejną część kultowego cyklu o popularnej, poznańskiej familii, przyszło nam czekać kilka ładnych lat.
Czy pomimo wszystko było warto?
Zapraszam serdecznie do zapoznania się z moją opinią…
 
Akcja „Sprężyny” rozgrywa się jakieś 4 lata po zakończeniu „Czarnej polewki”.
Wszyscy bohaterowie są już starsi, niektórzy wręcz ten wiek odczuwają…
Przekonajmy się zatem, co się u nich zmieniło…
 
Główną bohaterką tomu jest Łusia, córka Idy.
Dziewczynka bardzo rezolutna, inteligentna, choć momentami irytująca.
Bardzo chce stać się „sprężyną wydarzeń”, czyli ich siłą sprawczą.
Przechodzi właśnie okres fascynacji nowym nauczycielem języka polskiego.
„Zamęcza” więc nieco otoczenie opowieściami o jego osobie…
Warto wspomnieć, że nie jest ona już najmłodszym dzieckiem w rodzinie…
Teraz jest starszą siostrą, kilkumiesięcznego Kazimierza.
Dzięki pojawieniu się tego małego człowieka, widzimy jak odpowiedzialnym nastolatkiem jest Józinek.
To najlepszy starszy brat i opiekun jakiego „Ziutek”, mógł sobie wymarzyć.
Najstarszy syn Idy, to już poważny, młody człowiek.
Nadal ma trudne relacje z kuzynem Ignasiem…
Jednak pewne wydarzenie sprawia, że Pepe staje się dozgonnie wdzięczny Ignacemu.
To bardziej zbliża chłopców…
Co takiego się wydarzyło?
 
Tak to w życiu bywa, że zdarzenia tragiczne, uzmysławiają nam, jak wiele niektórzy ludzie dla nas znaczą.
Przekonuje się o tym również rodzina Borejków…
Jedna z głównych postaci, będąca zawsze opoką dla wszystkich dość nieoczekiwanie trafia do szpitala.
Kto to taki? Co się stało? Jak na ten fakt zareagują poszczególni członkowie rodziny?
Lecz należy wróćmy do Kazimierza Pałysa. Ów młody człowiek jest ulubieńcem rodziny(co zrozumiałe!)
I ma też swoich faworytów.
Prócz starszego brata, uwielbia…Laurę(z wzajemnością!)
A w tym tomie znów jest bardzo wiele o Tygrysku…
Cóż się u niej zmieniło?
Spotykamy ją ponownie gdy właśnie zrywa ze swoim narzeczonym Wolfim i niemal w tym samym momencie poznaje „miłość życia”.
Niestety, nie wie o swoim wybranku nic…
Postanawia go jednak wyśledzić…
Okazuje się, że chłopak pracuje(jak sądzi Laura) w rodzinnej firmie z branży ogrodniczej.
A owe przedsiębiorstwo ma siedzibę nieopodal wsi, w której mieszkają Patrycja i Florek.
To też Laura jest ich częstym gościem i równie często zakupuje do ich ogrodu kolejne drzewka, za które nie zawsze zdarza jej się zapłacić. 😊
Niestety, swego wymarzonego chłopaka spotyka dopiero w momencie, gdy ma wracać do Poznania.
W rodzinnym domu oddaje się marzeniom o wyjątkowym blondynie.
Tymczasem Łucja Pałys namawia ją by wystąpiła na szkolnej akademii, z okazji zakończenia roku szkolnego.
Łusia chce bowiem „zapunktować” u ukochanego polonisty.
Tygrysek nie ma najmniejszej ochoty tego robić, lecz zostaje przymuszona przez Idę.
I dobrze! Bo gdy tylko spotka słynnego nauczyciela swojej kuzynki, zdaje sobie sprawę, że mają one wspólny obiekt uwielbienia.
I tak właśnie Łucja staje się sprężyną wydarzeń.
 
O szczegółach perypetii poszczególnych bohaterów, dowiecie się czytając 18-ty to „Jeżycjady” pod tytułem „Sprężyna”.
 
Przyznam szczerze, że wcześniej nie znałam tej powieści.
Przeczytałam ją z wielką przyjemnością…
Mamy tu tradycyjnie wiele wzruszających momentów, parę śmiesznych fragmentów oraz ogrom rodzinnego ciepła i miłości….
 
 


Komentarze