Kliknij, aby przeczytać również opinię na temat wcześniejszych tomów "Jeżycjady":
Świat rodziny Borejków, pokazany z perspektywy Józinka Pałysa wydaje się niezwykle intrygujący, a dodatkowo wzbogaca go postać niesłychanie ciekawej dziewczyny Trolli.
...Teraz, kiedy tak stała, widać było, jak bardzo jest niewysoka. Miała drobną sylwetkę, pulchne ręce i nogi oraz odstający kuperek. Głowa w zielonym kapeluszu wydawała się nieco zbyt duża w stosunku do reszty ciała. Trolla wyglądała jak przerośnięty krasnal. Nazwisko nadzwyczajnie do niej pasowało..
źródło opisu: Wydawnictwo Akapit Press
źródło okładki: www.lubimyczytac.pl
Moja opinia:
W „Kalamburce” główną bohaterką była seniorka rodu.
Tym razem, autorka oddaje głos (bardzo) młodemu pokoleniu.
Czy jest to postać, którą sugeruje tytuł i okładka?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią….
Słynną poznańską rodzinę,
spotykamy w ostatni dzień 2003 roku.
Wtedy to właśnie, mamy
okazję poznać bliżej, osobę Józinka Pałysa, syna Idy.
Ten dotąd uważany za
milczącego i dużo mniej inteligentnego od swego nieco starszego kuzyna chłopiec,
zaskakuje czytelnika, i to bardzo…
Choć Ignacy Grzegorz,
chwali się na prawo i lewo znajomością łacińskich sentencji (wtłaczanych mu do
głowy przez dziadka), to właśnie milczący Józinek jest bacznym obserwatorem
otoczenia.
Niezbyt lubi swego
przemądrzałego kuzyna i nazywa go w myślach „miągwą”(mięczakiem).
Chłopcy nie darzą się
wzajemną sympatią i raczej nie chcą tego zmieniać.
W sylwestra Józek
wspomina początki swej znajomości z Trollą…
Przyjrzyjmy się zatem tej
tajemniczej osobie…
Stanisława Trolla, zwana
Staszką, bądź zwyczajnie Trollą, to gimnazjalistka.
Chodzi do gimnazjum,
mieszczącego się w tym samym budynku co podstawówka syna Idy.
Gdy poznają się
przypadkiem w szkole, od razu przypadają sobie do gustu.
Młody Pałys jest pod
ogromnym wrażeniem, tej pogodnej ciemnowłosej dziewczyny w zielonym, zabawnym
kapeluszu, z którym nigdy się nie rozstaje(!).
Jak się okazuje Staszka
mieszka z siostrą i szwagrem.
Jej rodzice wyjechali za
chlebem do Niemiec…
Cała rodzina jest bardzo
utalentowana muzycznie.
Szwagier Trolli, Helmut
Oracabessa, pochodzi z Jamajki, jest właścicielem studia nagrań.
Józinek wraz z Laurą
spędzają ostatnią noc roku w towarzystwie bliskich Staszki.
Tym czasem Helmut
zaprasza ich na wyjazdowy koncert.
Niestety, w podróży towarzyszy
im Ignacy Grzegorz, który zdaniem, Józinka, zbyt spoufala się z jego Trollą.
Podczas wyjazdu okazuje
się, że Stanisława ma problemy ze zdrowiem.
Co było dziewczynie?
Spełnia się też marzenie
Laury, sprzed kilku lat.
Jeśli czytaliście książkę
„Tygrys i Róża”, to możecie się domyślać, o co chodzi…
Tutaj mamy bardzo dobrą
ilustrację powiedzenia: „Uważaj o czym marzysz…”.
Jak zareaguje na to
Laura?
Czytelnik dowiaduje się
również o zmianach czekających całą rodzinę.
Okazuje się bowiem, że
historia bardzo lubi się powtarzać…
Tym razem Róża podzieli
los matki…
Co takiego się wydarzyło?
Kilka dni później wychodzi
na jaw, że Trolla wyjeżdża na stałe do Niemiec.
Dziewczyna twierdzi, że
nie ma dla niej miejsca w poznańskim szpitalu.
Jednak ma do swego
młodszego kolegi wielką prośbę.
Zależy jej na rozejmie pomiędzy
nim, a jego kuzynem.
Czy chłopcy spełnią jej
prośbę?
O tym dowiecie się
czytając „Język Trolli”.
W tym tomie autorka
zwraca uwagę na parę problemów, z czego głównym jest kondycja służby zdrowia.
Jakże fatalna, trzeba dodać…
20 lat później jest to
nadal aktualna kwestia…
Jedna rzecz, nie pasowała
mi w tej części…
A mianowicie, syn Idy,
acz dojrzały nad swój wiek, to jednak chyba niezbyt dobry materiał na
przyjaciela nastolatki.
Nastolatki nie kumplują
się z uczniami klas początkowych podstawówki.
Tym bardziej, że chłopcy
dojrzewają później od dziewcząt.
A chore dzieci dojrzewają
jeszcze szybciej…
Jeśli więc autorka
chciała wprowadzić wątek chorej nastolatki(bardzo ważny, moim zdaniem), mogła
uczynić Trollę przyjaciółką innego bohatera, choćby np. Laury, z którą Staszka też znalazła ona wspólny język.
Uważam, że byłoby to
bardziej wiarygodne.
Lecz zobaczymy, jak
rozwiną się losy bohaterów w dalszych częściach cyklu…
Podsumowując: Tom, nieco
poniżej oczekiwań, wzbudzający mniej emocji, mimo potencjału, w mojej ocenie
nie wykorzystanego….
Komentarze
Prześlij komentarz