Kliknij, aby przeczytać również:
Przedstawiam Wam ostatnią część cyklu "Zapachy z mojej szafy"
Dziś wody toaletowe oraz mgiełki The Body Shop 😀
Wody Toaletowe:
2. Pink Grapefrit(różowy grejpfrut)
3. Honeymania(miód i kwiaty)
Mgiełki
1. Mango
2. Vanilla
3. Coconut(Kokos)
4. Strawberry(Truskawka)
Zapachy jednoskładnikowe, współgrające z żelami do kąpieli tej samej firmy.
Nie utrzymują się na skórze.
Do użytku "na co dzień"
Generalnie, nie polecam!
To już koniec serii prezentującej moją kolekcję perfum(świeżych).
Nie wykluczam jednak w przyszłości podobnego cyklu o cięższych aromatach 😏
Komentarze
Prześlij komentarz