Diana Palmer "Pamiętny wywiad"

 


Dana Meredith samotnie opiekuje się chorą matką, a pensja początkującej dziennikarki ledwie starcza jej na niezbędne wydatki. Kiedy otrzymuje propozycję specjalnego zlecenia, nie waha się ani chwili. Zobowiązuje się przyjąć posadę osobistej asystentki Adriana Devereaux, właściciela jednej z największych firm odzieżowych w Georgii, i przygotować zjadliwy artykuł o jego życiu prywatnym. Dana nie przewidziała jednak, że informacje, które ujawni, mogą doprowadzić firmę Adriana do upadku.

źródło opisu: opis wydawcy
źródło okładki: tezeriusz.pl

Moja opinia:

„Pamiętny wywiad” autorstwa Diany Palmer, to bardzo lekka lektura.
Czy przypadła mi do gustu?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią…
 
Książka pochodzi z 1979 roku i nie ma kontynuacji…
 
Najpierw poznajmy główną bohaterkę…
Jest nią młoda Dana Meredith, dziennikarka jednej z gazet w Miami.
Kobieta ma kłopoty finansowe, gdyż opłaty za dom opieki, w którym przebywa jej matka, są bardzo wysokie…
Pewnego dnia, nasza bohaterka otrzymuje propozycje nie do odrzucenia… którą najchętniej by odrzuciła…
Mianowicie Adrian Devereaux, potentat branży odzieżowej z Atlanty, chce zatrudnić ją jako swoją asystentkę…
Dana doskonale zdaje sobie sprawę, że może być to zemsta za to czego dokonała kilka lat temu…
Podjęła wówczas pracę jego asystentki, aby napisać artykuł o śmierci jego żony, oraz o kulisach działalności jego firmy…
W wyniku jej działań biznesman poniósł duże straty…
Gdy dziennikarka dociera na miejsce, serce zaczyna mocniej jej bić  i nie jest to wynik tylko i wyłącznie stresu…
Adrian okazuje się być bezwzględnym i wymagającym szefem.
Do tego jego nowa przyjaciółka jest okropna dla Dany…
Po jakimś czasie nadchodzi wiadomość, że dziewczyna musi pilnie wracać do Miami…
Od tego momentu, spędza każdą wolną chwilę przy łóżku chorej matki…
Towarzyszy jej Adrian.
Czy trudne doświadczenia zbliżą do siebie tych dwoje?
Tego dowiecie się czytając „Pamiętny wywiad”…
 
Książkę czyta się dobrze i dosyć szybko…
 
Zwróciły moją uwagę jednak pewne nieścisłości zawarte w tekście…
 
Po pierwsze:
Jeśli Dana, pracowała wcześniej dla Adriana, musiała być wówczas bardzo, bardzo młodą dziennikarką… Czy tak niedoświadczone osoby zajmują się dziennikarstwem śledczym? Moim zdaniem nie…
Po drugie:
Opis wydawniczy, polskiej wersji, dotyczy wydarzeń sprzed lat, a nie samej treści książki, czego nie zaznaczono…
Notka anglojęzyczna nawiązuje do tego faktu…
Po trzecie:
Tytuł, który nadano tej powieści,  ma się nijak do jej treści… gdyż materiał nad którym pracowała Dana przed laty, był raczej reportażem nie wywiadem…
 
Podsumowując:
Pozycja jest ok, jako „odprężacz” po ciężkim dniu, bądź przerywnik między cięższymi lekturami…
Jednak zbytnich walorów literackich w mojej ocenie nie posiada.
Jej treść nie wzbudziła we mnie większych emocji…
Jestem również pewna, że nie pozostanie w mojej pamięci na długi czas…
 

*******
Jeśli podobają ci się moje posty postaw mi kawkę: 


Komentarze