Nadine Dorries "Anioły z Lovely Lane"


Pierwszy tom bestsellerowej serii o wspaniałych, pełnych poświęcenia pielęgniarkach.
Anglia, rok 1953. Do domu pielęgniarek przy Lovely Lane w Liverpoolu przybywa pięć nowych uczennic, żeby rozpocząć praktyki w szpitalu St Angelus.
Dana jest Irlandką i uciekła z rodzinnego gospodarstwa. Victoria pochodzi z arystokracji, ale jej rodzina jest zadłużona po uszy. Beth, córka wojskowego, zaprzyjaźnia się z charakterną Celią Forsyth. Pammy zaś urodziła się w najgorszej dzielnicy Liverpoolu i od zawsze ma w życiu pod górkę.
Rzeczywistość, z którą przyszło im się zmagać, jest skomplikowana i silnie zhierarchizowana. Są zasady, których bezwzględnie należy przestrzegać, a w St Angelus każdy ma swoje miejsce - i biada tym, którzy zbłądzą poza jego granice lub spróbują się zbuntować przeciw panującemu porządkowi…
Pewnego dnia do szpitala zostaje przyjęta młoda dziewczyna po całkowicie spartaczonej, przeprowadzonej zbyt późno aborcji. To zdarzenie będzie początkiem tragedii, która wstrząśnie światem St Angelus aż do samych posad…
Życie i śmierć, miłość i troski, rywalizacja, zazdrość, ale też wsparcie i prawdziwa przyjaźń. Jak to w życiu.
źródło opisu: https://www.proszynski.pl/Anioly_z_Lovely_Lane-p-36394-.html
źródło okładki: https://www.proszynski.pl/Anioly_z_Lovely_Lane-p-36394-.html


Moja opinia:

 Nadine Dorries jest absolwentką szkoły pielęgniarskiej w Liverpoolu.
Jest też autorką bestsellerowej serii „Pielęgniarki”, której bohaterkami są młode uczennice takiej właśnie szkoły.
Poznajmy zatem bliżej powieść rozpoczynającą dany cykl.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią dotyczącą książki „Anioły z Lovely Lane”.
Akcja rozgrywa się w latach 50-tych XX-tego wieku.
Poznajemy realia powojennej Anglii.
Jednym z najbardziej szanowanych zawodów była wówczas właśnie pielęgniarka.
Wiele szpitali oferowało kursy tego zawodu.
Do najbardziej prestiżowych należał organizowany przez szpital St. Angelus w Liverpoolu.
Niestety, zwykle niełatwo było się tam dostać. Kandydatka musiała bowiem mieć odpowiednie pochodzenie.
Kobiety pracujące w tym szpitalu powinny być pannami, dostosowywać się do panujących standardów, przestrzegać wielu reguł.
Uczennicom oferowano pokoje(jednoosobowe) w domu pielęgniarek przy Lovely Lane.
Dziś nazwalibyśmy go zapewne „ekskluzywnym akademikiem”.
O pokoje dziewcząt dbały pokojówki, a one same miały zawsze podawane pod nos smaczne i ciepłe posiłki.
Wszystko po to, aby błahe, przyziemne sprawy, nie odciągały ich od nauki tak poważanego zawodu jak pielęgniarstwo.
Ich zadaniem jest niesienie pomocy chorym, oddanie ich potrzebom i życzliwość. Dlatego też nazywane są „Aniołami”.
Poznajmy więc dziewczęta z naboru w roku 1953.
Postanowiłam przedstawić je w takiej kolejności, w jakiej prezentują się na zdjęciu okładkowym(od lewej).
Pammy- pochodzi z ubogiej rodziny dokerów z Liverpoolu, mieszka w ubogiej dzielnicy tego miasta.
Nie spełnia standardów kandydatki do szacownego St. Angelus, tylko cud sprawił, że przeszła rozmowę kwalifikacyjną i została przyjęta do grona kursantek.
Jest to dziewczyna bardzo pracowita i życzliwa otoczeniu.
Jednak wiele osób chciałoby się jej pozbyć.
Często jest delegowana do najcięższych i najbardziej niewdzięcznych zadań.
Pammy nie poddaje się jednak, z oddaniem zajmując się podopiecznymi szpitala.
Pewnego dnia pod jej skrzydła trafia młoda kobieta po nieudanej próbie aborcji.
Lekarz, który pomaga pacjentce, traktuje chorą w bardzo grubiański sposób.
Wykonuje też zabieg niezgodnie z procedurą.
Co kryje się za jego zachowaniem?
Pamela zszokowana podejściem jednego z najbardziej doświadczonych medyków w placówce do podopiecznej.
Postanawia podzielić się swoimi obserwacjami.
Niestety, doniesienie na lekarza może skutkować dla Pammy pożegnanie ze szpitalem i kursem pielęgniarstwa.
Tylko cud może ją ocalić…
Dziewczyna nie wie jednak, że ma obok siebie osobistego anioła stróża, który jej pomaga.
Któż to taki?
Victoria- Arystokratka wychowana w piękny dworze.
Po śmierci ukochanej matki, dowiaduje się o problemach finansowych swojej rodziny.
Postanawia wyjechać by uczyć się zawodu wykonywanego niegdyś przez jej rodzicielkę.
W ten sposób chce być niejako bliżej niej.
Wyjazd jednak oznacza rozłąkę z ukochanym domem, ojcem, a przede wszystkim z ukochanym mężczyzną.
Gdy dziewczyna przyjeżdża na urlop w rodzinne strony, pojawiają się kolejne kłopoty.
Czy tak młoda osoba będzie w stanie stawić im czoła?
Jak wpłynie to na jej sytuację w St. Angelus?
Czy umocni to jej wieź z wybrankiem?
Dana- Uboga wiejska dziewczyna z Irlandii.
Tylko dzięki zmianom w kierownictwie szpitala, udaje jej się dostać na kurs pielęgniarstwa w Liverpoolu.
Jak można się domyśleć Ona również nie pasuje do standardów panujących w St. Angelus.
Uczestnictwo w szkole pielęgniarskiej, jest dla niej szansą wybicia się.
Jako pierwsza z rodziny, a może i z całej wioski, ma możliwość zdobycia zawodu.
Wie, że nie chce, podzielić losu innych kobiet ze swojej mieściny i zostać żoną brutalnego wieśniaka.
A kandydat, warto nadmienić, już dawno jest wybrany.
Syn przyjaciela ojca, Patrick…
Nie, Dana zdecydowanie nie chce związać z nim swego życia.
Wyjazd zdaje się być wybawieniem…
Już pierwszego wieczoru w Liverpoolu, poznaje mężczyznę, który sprawia, że szybciej bije jej serce.
Jednak nie wie jeszcze, że Patrick, tak łatwo się nie podda…
Jak Dana poradzi sobie w wielkim mieście?
Kogo wybierze jej serce?
Beth- Ta dość niska dziewczyna w fantazyjnych(jak na tamte czasy) okularach na nosie, to wzór perfekcjonizmu.
Zawsze idealnie przygotowana do zajęć, mająca idealny porządek w pokoju, najlepsza studentka na roku.
Nic dziwnego, Beth jest córką wojskowego i odebrała tzn. twarde wychowanie.
Jej silny charakter, mocne cechy przywódcze, i wieczne dążenie do ideału, nie spotyka się jednak z aprobatą większości dziewcząt.
Beth postanawia więc zewrzeć szyki z Celią, dziewczyną wyrachowaną i złośliwą.
Jednak pewne wydarzenia zmuszą tą ambitną młodą damę do zastanowienia się, czy był to prawidłowy wybór?
Do czyjej paczki dołączy finalnie Beth?
Na wszystkie te pytania, poznacie odpowiedzi czytając „Anioły z Lovely Lane”.
Przekonajcie się, czy bohaterki stworzone przez Nadine Dorries, nadają się na tytułowe „Anioły”…
Te dziewczęta choć studiowały niemal 70 lat temu, kiedy medycyna i technika nie były na tak wysokim poziomie jak w obecnych czasach, pomagały pacjentom oddając im całe swe serca.
Choć nie korzystały ze smartfonów i mediów społecznościowych, zawierały przyjaźnie i poznawały smak pierwszych pocałunków.
Dzięki temu, nawet współczesne dziewczęta, mogą odnaleźć w historii pielęgniarek z Lovely Lane, 
coś dla siebie.
Coś co Was czasami zaintryguje, a czasami wzruszy…
Serdecznie polecam tę ciepłą opowieść wszystkim, który lubią historie o prawdziwej życzliwości wobec drugiego człowieka.
Życzliwości, której obecnie często nam brakuje…

#czytamwdomu

Komentarze