Anna H. Niemczynow "Dziewczyna z warkoczami"


Paulina, studentka pedagogiki, ma dobry, ciepły dom, wspaniałych rodziców i cudownie zapowiadającą się przyszłość. Nie podejrzewa, że najbliżsi skrywają przed nią tajemnicę. Kiedy poznaje starszego od siebie Mikołaja, jej życie zmienia się diametralnie. Przygoda, która miała być tylko przerwą w życiu, staje się całym jej światem. Dziewczyna nie ma pojęcia, że siłą jej uczucia kieruje ktoś, kogo już dawno nie ma na tym świecie.
Kim jest dziewczyna z warkoczami, którą wspomina Mikołaj, rodzice Pauliny i ona sama? Jak mocno pamięć może wpływać na teraźniejszość? I czy kocha się tylko raz?
Piękna opowieść o pamięci, miłości i losie, który chociaż zależy od nas, to został już raz zapisany w gwiazdach. My musimy tylko właściwie odczytywać znaki.

źródło opisu: wydawnictwo Filia
źródło okładki: wydawnictwo Filia


Moja opinia:

Jak wiecie, bardzo lubię poznawać twórczość nowych dla mnie autorów.

Zawsze z niecierpliwością czekam na moment, gdy ktoś zupełnie mi dotąd nieznany, odkryje przede mną, sposób w jaki interpretuje otaczającą go rzeczywistość.
Tym razem miałam okazję poznać styl Pani Anny Niemczynow.
Przed zabraniem się za lekturę powieści napisanej przez Panią Annę, zerknęłam sobie na stronę internetową autorki.
Dowiedziałam się, że jest bardzo optymistyczną osobą, lubiącą nadawać swoim postaciom cechy własnej osobowości.
Pierwszą książką pióra Pani Niemczynow, którą przeczytałam, była „Dziewczyna z warkoczami”.
Zatem słów kilka o tej powieści. Zapraszam.
Laura i Edward Leońscy byli ludźmi spełnionymi zawodowo, jednak w ich życiu bardzo długo brakowało czegoś, a raczej kogoś-dziecka.
Gdy w ich życiu pojawiła się Paulinka, zakochali się w niej od pierwszego spojrzenia.
Fakt ten jest bardzo ważny, dla dalszej akcji książki i niestety, wielu czytelnikom, owo zdanie z początku powieści, zepsuje całą zabawę.
Ale wróćmy do samej książki…
W momencie gdy poznajemy Paulę, dziewczyna kończy studia pedagogiczne, jest tuż przed obroną.
Myśli też intensywnie, nad rozpoczęciem kolejnego kierunku- wymarzonej przez wszystkich(głównie przez rodziców), stomatologii.
Panna Leońska ma ciepły dom, kochających, nieco nadopiekuńczych rodziców i cudowną przyjaciółkę Dagę.
Dziewczęta są dla siebie niczym siostry.
To właśnie w domu Dagmary, Paula poznaje Mikołaja.
Ciągnie ją do niego strasznie.
On zresztą też nie może zapomnieć o pięknej, młodej kobiecie o długich włosach. Już kiedyś kochał osobę łudząco podobną do Pauliny.
Tamten związek jednak nie przetrwał bo rodzice Sterny nie akceptowali Mikołaja.
Trudno sobie wyobrazić by rodzice Pauli, zaaprobowali jej wybór, wszak mężczyzna mógłby być jej ojcem.
Wygląda jednak na to, że będą musieli, dziewczyna bowiem, zachodzi w ciążę.
Gdy przygotowuje się do ślubu, poznaje rodzinną tajemnicę.
Czego dowie się Paula?
Czy Mikołaj odkryje dlaczego nie mógł być ze swoją wielką miłością?
Kim tak naprawdę jest Paulina Leońska?
Tego dowiecie się czytając „Dziewczynę z warkoczami”.
Niestety, powieść pisana jest tak, że kolejnych rozwiązania tajemnic bardzo łatwo się domyślić.
Dużo bardziej skomplikowana była historia Dagi, która mogłaby być bohaterką osobnej powieści.
Paula to trochę przesłodzona, optymistka.
Natomiast zwrócił moją uwagę jeden z jej pomysłów, mianowicie „pudełko wdzięczności”.
Cóż to takiego?-Dowiecie się z książki.
Uważam, jednak że każdy powinien mieć taką skrytkę, gdzie zapisywałby dobre rzeczy, które go spotkały. Owa skrytka, nie musi mieć formy pudełka. Może mieć jakąkolwiek inną, choćby „szufladki” w naszej głowie.
Warto bowiem pamiętać dobre chwile i móc przywołać je, gdy jest nam źle.
Paulina ma, podobnie jak Pani Anna piękne, długie włosy i pełno optymizmu w sobie.
Jakie inne własne cechy, nadała swojej bohaterce, autorka?-To wie tylko Ona sama…
Choć „Dziewczyna z warkoczami” nie jest powieścią, która pozostanie na długo w mojej głowie, to czytało się ją dość miło.
To porządna, damska lektura, idealna na samotne dni i wieczory.
Na pewno, za jakiś czas, sięgnę ponownie po utwory autorstwa Pani Ani Niemczynow.


Komentarze