Leila "Zmuszona do małżeństwa"


Bita, upokarzana zawsze marzyła o innym życiu. Marzyła, by wyjść za mąż z miłości. Za swój bunt zapłaciła przerażającą cenę…
„Ciało kobiety jest grzeszne od urodzenia, córka jest w oczach swojego ojca wyłącznie domową służącą i paczką z owiniętym w dziewictwo prezentem dla mężczyzny, którego ojciec dla niej wybierze...”
Leila urodziła się, dorastała i mieszka we Francji, w marokańskiej rodzinie przestrzegającej surowej tradycji. Od dziecka o wszystkim, co robiła, decydował ojciec. Matka, potulna i bezwolna, była całkowicie podporządkowana mężowi. Leila miała dziesięciu braci, którym musiała usługiwać. Od świtu do nocy sprzątała, gotowała, opiekowała się młodszym rodzeństwem. Za każde nieposłuszeństwo była brutalnie karana. Bita, upokarzana, zmuszana do niewolniczej pracy, nie chciała się jednak poddać. Marzyła o innym życiu, o czułości, o miłości.
Jej bunt przeciwko okrucieństwu ojca i braci o mało nie skończył się tragedią.
Ale najgorsze było jeszcze przed nią. Ojciec postanowił wydać ją za mąż...
Romantyczne marzenia Leili pękają jak bańka mydlana. Zostaje zmuszona do małżeństwa z mężczyzną, którego nawet nigdy nie widziała.
Jej mąż, Marokańczyk starszy od niej o piętnaście lat, traktuje ją jak niewolnicę, którą bije i poniża. Dziewczyna zostaje uwięziona w zaklętym kręgu tradycji, uległości i posłuszeństwa, jakie muzułmańska kobieta winna okazywać mężowi, który jest panem jej losu…
Leila z niezwykłą odwagą walczyła o swoją wolność, o prawo decydowania o sobie, o swoją godność. I płaci za to przerażającą cenę. Jej szokująca autobiografia Zmuszona do małżeństwa to protest przeciwko wciąż żywemu barbarzyńskiemu obyczajowi małżeństw zawartych pod przymusem, który co roku skazuje tysiące dziewcząt na poniżenie i domową niewolę.

źródło opisu: http://www.wydawnictwoamber.pl/kategorie/biografie...(?)
źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/kategorie/biografie...»

Moja opinia:
Kolejna historia z cyklu „Dramaty kobiet”, którą przeczytałam.
Ta jednak, wydaje mi się,  być najbardziej wstrząsającą opowieścią ze wszystkich, z którymi do tej pory się zapoznałam…
Poznajmy zatem główną bohaterkę- Leilę.
Dziewczyna wychowuje się we Francji. Kraju cywilizowanym, w którym prawo jest przestrzegane.
Na pozór jest zwykłą nastolatką. Chodzi do szkoły, ma przyjaciółki, czasem popala papierosy. Cóż w tym niezwykłego?-Zapytacie.
Od wielu, wielu pokoleń postępują tak młodzi ludzie, w wielu miejscach na świecie.
Owszem, lecz Leila należy do marokańskiej rodziny.
Rodziny, w której rządzi tradycja i religia.
Jest tam mnóstwo restrykcyjnych zasad, których jako kobieta, musi przestrzegać.
W domu pełni rolę sprzątaczki, praczki, kucharki-jednym słowem posługaczki dla swojego ojca i jego licznych synów.
Buntuje się, owszem, jak każda nastolatka, lecz za każde nieposłuszeństwo jest surowo karana- słownie oraz fizycznie.
Jedynie w szkole, przez te parę godzin dziennie, czuje się wolna.
A palenie papierosów, traktuje, w moim odczuciu, jako swego rodzaju manifest własnej niezależności.
Leila ma również wiele marzeń- chciałaby spotkać wielką miłość, chciałaby aby surowy ojciec czasem ją przytulił, pochwalił…
Zderzenie tych pragnień z rzeczywistością, daje niestety, tylko jeden efekt-depresję.
Jednak rodzina dziewczyny, nie uznaje jej choroby psychicznej…
Gdy bohaterka jest w odpowiednim wieku(20 lat), postanawiają wydać ją za mąż.
Jeszcze, żeby kandydat był odpowiedni… Lecz dziewczynie, zostaje przeznaczony, mężczyzna lat 35, chcący uzyskać francuskie obywatelstwo. Musa to leniwy Marokańczyk, będący na garnuszku żony. Do tego maminsynek.
Na domiar złego, teściowa, która trafiła się bohaterce, to osoba, która mogłaby posłużyć twórcom horrorów, jako pierwowzór niejednej postaci.
To jak była traktowana w rodzinnym domu wydaje się być rajem, w porównaniu z tym, co przeżyła w małżeństwie…
Rodzice widzą jej krzywdy, lecz uważają, że „tradycja jest najważniejsza” i Leila powinna trwać przy mężu.
W życiu młodej kobiety pojawia się Riad, to on jest dla niej najważniejszy, to dla niego jest gotowa walczyć z całym światem…
Niestety, pewnego dnia brakuje jej już sił i postanawia zakończyć koszmar jakim jest jej życie…
Wówczas Riad wyznaje, jak bardzo ją kocha…
Czy to pomoże Leili walczyć o własne szczęście?
Czy uwolni się od Musy?
Leila twierdzi, że nie jest bohaterką, że wielokrotnie tchórzyła.
Dla mnie i Ona i Riad są jednymi z najodważniejszych osób o jakich czytałam.
Cieszę się, że autorka, podzieliła się z czytelnikami, swoją historią.
To jedna z opowieści, dzięki którym zdajemy sobie sprawę, cóż znaczy wolność.
To że możemy wybierać sobie przyjaciół,  partnerów, sposób spędzania wolnego czasu, czy naszą drogę edukacji…
Wielu z Nas nie docenia wyborów, których dokonujemy, czasami automatycznie, każdego dnia…
Historie, takie jak Leili, uświadamiają czytelnikowi, jak takie  z pozoru, błahe sprawy, potrafią być w życiu bardzo istotne…


Komentarze