Nigdy nie zapomni ich dziecięcych zabaw na łące, wysokiej trawy drapiącej łydki, barwnych motyli, beztroskiego śmiechu, zapachu lata…
Ale to wszystko było PRZED. Potem nadszedł dzień, który wszystko zmienił. Przewrotny los zabrał jej to, co kochała najbardziej.
Jedna fatalna sekunda na zawsze położyła na jej życiu długi cień.
Ludwika musi żyć z bolesną tajemnicą sprzed lat. Nie ma dnia, by o niej nie myślała. Straszna przeszłość ciąży jej tak bardzo, że postanawia wyznać winy swojej córce.
Klaudia ma jednak własne problemy. Mąż oddala się od niej, a dzieci przestają jej potrzebować. Wstrząsające wyznanie matki sprawia, że córka odsuwa się jeszcze mocniej. Życie, które znała, okazuje się kłamstwem. Nie może znieść tego, że matka przez tyle lat taiła przed nią prawdę.
Prawdę, która mogłaby przecież uzdrowić i przynieść wyzwolenie.
Czy Klaudia będzie potrafiła przebaczyć matce? A czy Ludwika powinna dostać od losu drugą szansę?
Czy istnieją winy, których nie można zmazać?
Piękna opowieść o przewrotnym losie, gorzkich łzach, straconych miłościach i przebaczeniu. Przede wszystkim o przebaczeniu sobie, o ile to jeszcze możliwe.
źródło opisu: materiały wydawnictwa
źródło okładki: materiały wydawnictwa
Moja
opinia:
Prośba
o wybaczenie bywa jedną z najtrudniejszych.
Powiedzenie
„Przepraszam”, wymaga często wiele odwagi.
Odwagi,
której wielokrotnie brakuje osobie, która zawiniła.
Wina
i przebaczenie są również częstym motywem przewodnim w utworach muzycznych i
literackich.
Niedawno
miałam okazję zapoznać się z twórczością kolejnej, nieznanej mi do tej pory
autorki- Pani Gabrieli Gargaś.
W
swojej książce pt. „Wybacz mi”, podejmuje Ona właśnie temat win i przebaczenia.
Cóż
każdy człowiek w czymś zawinił, lub coś powinien wybaczyć.
Zobaczcie,
jak moim zdaniem, autorka poradziła sobie z tym tematem…
Główną
bohaterką powieści jest Klaudia. Kobieta tuż przed 40-stymi urodzinami.
To
bardzo ważny moment w życiu każdego człowieka. Kolejny etap zostawiamy za sobą,
podsumowujemy dotychczas przeżyte chwile…
Klaudia
ma dwoje dorosłych dzieci, męża dla którego jest służącą, całkowicie mu
poddaną.
Kobieta
wyszła wcześnie za mąż, urodziła szybko dzieci.
Jej
misją stało się uszczęśliwianie wszystkich w swoim otoczeniu, spełnianie ich
zachcianek. Mąż chciał wyjechać do pracy do UK, Klaudia spakowała walizkę i
wyjechała.
Dzieci
miały jakieś życzenia, Ona natychmiast je spełniała.
Niestety,
kobieta nigdy nie czuła się szczęśliwa.
Choć
na wyspach ma firmę sprzątającą, czuje że to praca poniżej jej kwalifikacji i
ambicji. Mąż i dzieci jej nie szanują. Ba, ten pierwszy zdradza ją i nawet się
z tym nie kryje!
A
Ona z dnia na dzień coraz bardziej tęskni za Polską. W ojczyźnie jej życie było
skromniejsze lecz dużo szczęśliwsze…
Gdy
otrzymuje list od swojej mamy, informujący o tym że kobieta leży w szpitalu,
Klaudia wykorzystuje niejako sytuację, pakuje się i wyjeżdża.
Oczywiście,
chce pomóc Ludwice, ale chce również nabrać dystansu do swojego życia, złapać
oddech…
Gdy
przyjeżdża do małej, nadmorskiej miejscowości, odżywają w niej wspomnienia
szczęśliwego dzieciństwa.
Ludwika,
która wyszła już ze szpitala, nie może nacieszyć się obecnością córki.
Postanawia
wyjawić jej jednak tajemnicę, która ciąży jej na sercu od wielu, wielu lat.
Aby
ułatwić sobie trudną rozmowę, Lusia daje Klaudii pamiętnik.
Jest
to dziennik Sary, młodszej siostry Ludwiki.
Jaką
rodzinną tajemnicę zawiera stary zeszyt?
Jak
jej odkrycie zmieni relacje obu kobiet?
Klaudia
musi jednak, zmierzyć się nie tylko z bolesną przeszłością, ale i z
problematyczną teraźniejszością.
Coraz
bardziej zdaje sobie sprawę, że nie kocha Piotra-swego męża, że trzyma ją przy
nim poczucie obowiązku, przyzwyczajenie…
Odczucia
te potęguje fakt, że spotyka kolegę z klasy, swojego dawnego przyjaciela i
zaczyna się w nim zakochiwać.
Właśnie,
gdy za moment ma przekroczyć kolejny próg w życiu, czuje się jak nastolatka.
Artur jest dla niej ideałem.
Co
wybierze kobieta? Ekscytującą podróż w nieznane, czy znajomą stagnację?
Podsumowując
39 lat swego życia, Klaudia zauważa ile musi wybaczyć, mamie, dzieciom, ale
przede wszystkim samej sobie.
Ten
właśnie rodzaj wybaczenia często jest najtrudniejszy.
Książka
skłania do refleksji, czy potrafimy przepraszać oraz wybaczać…
Sądzę,
że przeprosić(szczerze!) potrafię.
Natomiast
przebaczenie, nie jest, niestety, moją mocną stroną….
Powieść
Gabrieli Gargaś jest ciepłą, rodziną historią, idealną na zbliżające się
wielkimi krokami wakacje.
Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz