Krystyna Mirek "Szczęśliwy dom"

Dom Heleny i Jana, położony na przedmieściach Krakowa, otoczony jabłoniowym sadem jest bezpieczną przystanią, do której zawsze mogą wrócić ich cztery, dorosłe córki. Z ganku można zejść prosto do ogrodu, jabłonie szumią łagodnie, rodzą piękne dorodne jabłka i trwają. Każda z czterech córek, Maryla, Gabrysia, Julia i Aniela może w każdej chwili schronić się w jego przytulnym wnętrzu.
Maryla to samotna czterdziestolatka, mama dwóch chłopców, którzy pilnie potrzebują męskiej ręki.
Gabrysia stara się o dziecko, za wszelką cenę.
Julia to młoda właścicielka przychodni weterynaryjnej. Jej narzeczony jest idealny, a rodzina kibicuje ich szczęściu. Ale czy to faktycznie miłość życia Julii?
Anielka, najmłodsza z córek, samotnie wychowuje córeczkę. Nikomu nie zdradziła, kto jest ojcem jej dziecka. Zamierza być szczęśliwą singielką i odrzuca wszelkie propozycje spotkań z mężczyznami.
Jan, dżentelmen starej daty, właściciel małej księgarni stworzył piękny dom. Dla ukochanej żony i córek. Ale po latach widzi, że coś się w tym pięknym planie nie zgadza. Dzieci, które wyrosły w tak niezwykłej atmosferze nie potrafią dobrze ułożyć sobie życia. Córki błądzą i wciąż podejmują złe decyzje. Dlaczego?
Czterdziesta rocznica ślubu zbliża się wielkimi krokami. Uroczystość, która miała być wielkim, radosnym wydarzeniem zmieni życie wszystkich członków rodziny. Czasem los prowadzi nas swoimi drogami, drwi z planów i celów, jakie sobie wyznaczamy. Bywa, że tajemnice z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć i kładą się długim cieniem na życiu całej rodziny. Szczęściarzem jest ten, kto ma zawsze dokąd wracać. Do szczęśliwego domu, który pozwoli przeczekać każdą burzę i da swoim mieszkańcom siłę do kolejnego kroku. Bo z każdej sytuacji jest wyjście, trzeba je tylko odnaleźć.


źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/

źródło okładki: http://www.wydawnictwofilia.pl/

Moja opinia:
Szczęśliwy dom- miejsce, w którym czujemy się bezpieczni, kochani, zwyczajnie szczęśliwi, to marzenie każdego człowieka. Takie właśnie miejsce, stworzyli bohaterowie powieści, autorstwa Krystyny Mirek.
Popatrzcie zatem przez chwilę na rodzinę Zagórskich, moimi oczyma:
Jan prowadzi księgarnię i herbaciarnię. Od  lat jest szczęśliwy z Heleną, właśnie zbliżają się ich rubinowe gody,  mają 4 córki, piękny sad i ciepły kochający dom.
Maryla i Aniela są samotnymi matkami. Pierwsza „na siłę” szuka mężczyzny, druga przeciwnie, stroni od randek.
Pierwszy tom sagi „Jabłoniowy sad”, był jednak zdominowany przez problemy dwóch pozostałych córek:
Gabrysi, która od lat walczy z bezpłodnością. Jej mąż Kornel, pracuje w Niemczech, byleby tylko zarobić na kolejne badania. W pewnym momencie w życiu pary, pojawia się Eliza, młoda dziewczyna, która nie chce urodzić dziecka, noszonego pod sercem. Kim jest dla Kornela? Kim stanie się dla Gabrysi?
Julia ma własną praktykę weterynaryjną. Gabinet mieści się naprzeciw luksusowej lecznicy, prowadzonej przez Ksawerego, przyszłego narzeczonego dziewczyny. Dlaczego, Julia nie chce by pracowali razem?
Tuż przed planowanymi zaręczynami, pojawia się pierwsza miłość młodej weterynarz-Feliks. Jest to syn sąsiada Jana i Heleny, kiedyś najlepszy przyjaciel seniora rodu, teraz jego najgorszy wróg. Gdy Julka, zaczyna mieć wątpliwości, co do zaręczyn, matka przestrzega ją by nie popełniła tych samych błędów, co ona. O jakich błędach mowa? Jaką decyzję podejmie córka Heleny?
Helena pieczołowicie przygotowuje przyjęcie z okazji 40 rocznicy ślubu. Jednak okazuje się, że ich kochane córeczki są zbyt pochłonięte swoimi sprawami i nie pojawią się na imprezie. Jak zatem małżonkowie spędzą swoje święto? Czy rodzina spotka się przy wspólnym stole?
Czy jest cokolwiek,  co może zaburzyć spokój mieszkańców „Szczęśliwego domu”?
Odpowiedzi na te pytania, poznajcie sami, czytając powieść Krystyny Mirek.
Książkę, czyta się dobrze. Myślę, że pierwszy tom, ma dopiero wprowadzić czytelnika w problemy rodziny Zagórskich, więc akcja toczy się w nim dość leniwie.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Chętnie poznam dalsze losy mieszkańców „Szczęśliwego domu”.
Jeśli lubicie prozę np. Magdaleny Witkiewicz, lekturę cyklu „Jabłoniowy sad” polecam serdecznie!

Komentarze