Uzależniająca, przezabawna, sugestywna i zmysłowa Hiszpanka wraca, by zawładnąć twoją głową, rozśmieszyć cię, pozwolić opłakać swoje bolączki oraz pomóc uwierzyć w miłość!
Valeria jest w emocjonalnym kołowrotku. Właśnie opublikowała swoją powieść i boi się krytyki. Rozwodzi się z Adrianem i nie jest to łatwe. Jednocześnie nie wie, czy chce wejść w związek z Victorem.
I podczas gdy Valeria boi się, płacze, cieszy się, marzy i krzyczy, pędząc na życiowym rollercoasterze, jej przyjaciółki również nie mogą narzekać na nudę. Lola nie wie, co zrobić z Sergiem i czuje się samotna. Carmen walczy o zrozumienie Borjy, jej chłopaka i starego kolegi z pracy. Z kolei Nerea budzi się każdego ranka z mdłościami…
źródło opisu www.wydawnictwokobiece.pl
źródło okładki: www.wydawnictwokobiece.pl
Moja opinia:
Wakacje
to idealny czas by powrócić czytelniczo do gorącego Madrytu i zapoznać się z
drugą częścią perypetii czwórki przyjaciółek-Valerii, Carmen, Nerei i Loli…
Jeśli
jesteście ciekawi jak potoczyły się ich dalsze losy, zapraszam serdecznie do
przeczytania poniższego postu…
Valeria jako główna bohaterka
i narratorka książki problemów ma zawsze najwięcej.
Po pierwsze wydaje
książkę i nieco się tego obawia.
W treści zdradziła sporo
szczegółów z życia swojego i swoich bliskich.
Boi się zatem, jak mogą
zareagować…
Jak faktycznie
przyjaciele, znajomi i rodzina przyjmą nowe „dzieło” Valerii?…
No cóż, zdradzę Wam, że
nie wszyscy będą zachwyceni…
Jednym z tych mniej
zadowolonych będzie Adrian.
Jest on bardzo
sfrustrowany rozwodem z Valerią.
Poza tym jak sam
twierdzi, książka przedstawia go jako, „ zarozumialca uważającego się za
artystę, tchórza, nudziarza…”(s.278)
Czy pomoże to
początkującej pisarce w sprawie rozwodowej?
Ponadto Val rozwija swój
związek z Victorem, jednak gdy zaczyna się robić poważnie, wycofuje się.
Dlaczego podjęła taką
decyzję?
Po rozstaniu, bardzo
cierpi, roztrząsa całą sytuację i oczekuje, że On wróci(choć sama go rzuciła).
Jest to przyznam, dość
irytujące tym bardziej, że dzieje się tak przez większą część książki.
Czy mimo wszystko Valeria
i jej nowy „chłopak”, wrócą do siebie?
W powieści mamy również
poruszone wątki przyjaciółek głównej bohaterki…
Dosyć skąpo, porównując z
losami Valerii, ale jednak…
Lola-stara się poukładać
swoje myśli i uczucia związane z luźnym układem z Sergiem.
Carmen-chce zamieszkać z
Borją, lecz jest to nie do końca zgodne z wartościami wyznawanymi przez chłopaka
i jego rodzinę.
Partner ma zatem dla
kobiety zaskakującą propozycję…
Jak zmieni się życie
Carmen?
Kobieta poznaje też matkę
Borjy.
Czy mają szansę się
polubić?
A spokojna, poukładana
Nerea zachodzi w ciążę…
Zastanawia się, czy to
dobry czas? Czy ma odpowiedniego partnera? Co powie jej rodzina?
Jakie decyzje podejmie
kobieta?
Kto udzieli jej wsparcia?
Ciąża zmienia, życie
każdej kobiety.
Jak zmieni życie Nerei?
Cóż spokojna, poukładana,
Nerea pokaże pazurki i zaskoczy większość czytelników(w tym mnie).
Podsumowując- drugi tom
przygód Valerii, podobał mi się ciut mniej, niż pierwszy.
Sądzę, że stało się tak
za sprawą „rozkminek” głównej bohaterki nad porzuceniem Victora.
Jednak ów ciut był
naprawdę bardzo malutki i chętnie sięgnę po kontynuację losów czterech
sympatycznych Hiszpanek.
Komentarze
Prześlij komentarz