Joanna Opiat- Bojarska "To koniec, Anno"

 Kliknij aby przeczytać opinię nt. wcześniejszych losów Anny Rogozińskiej:
Słodkich snów, Anno





Dziennikarka telewizyjna Anna Rogozińska znajduje w skrzynce pocztowej tajemniczą kopertę. Z przesyłki wypada karta do gry – zaproszenie do morderczej rozgrywki – oraz lakoniczny list od siedzącego za kratami Kapelusznika. Czy niebezpieczny kryminalista pomoże Annie zapobiec serii zabójstw?
Problemy prywatne utrudniają śledztwo, w dodatku zwierzchnicy zlecają Annie zadanie angażujące niemal 24 godziny na dobę – reportaż o pracy pogotowia ratunkowego. Dziennikarka nie ma wyboru, musi podjąć wyzwanie, niestety ratownicy są niechętni do współpracy. Anna musi wytrzymać wycieńczające tempo i stan ciągłej gotowości, co więcej – zadanie może okazać się bardzo niebezpieczne…

źródło opisu: opis wydawcy
źródło okładki: LubimyCzytac.pl

Moja opinia:
 
Zapewne większość z Was robi jakieś, choćby małe postanowienia na Nowy Rok.
Jednymi z moich są: „Dokończyć czytanie jak największej ilości rozpoczętych cykli książek” oraz „Zredukowanie ilości zalegających na półkach tomów”…
Jak mi pójdzie?
Przekonamy się pod koniec roku…
 
Pierwszym cyklem, który postanowiłam dokończyć jest seria z „Anną Rogozińską” autorstwa Joanny Opiat-Bojarskiej.
 
Poprzednie tomy miałam okazję czytać parę lat temu…
Jak przypadła mi do gustu kontynuacja przygód poznańskiej dziennikarki?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią…
 
Anna Rogozińska wraca do redakcji Primo TV po dosyć długim urlopie zdrowotnym.
Niestety, czeka tam na nią niezbyt miła niespodzianka, w postaci nowej dziennikarki-Joanny.
Ta młoda kobieta jest piękna, cwana i chce na stałe pozbyć się Rogozińskiej.
Pomaga jej w tym kochanek i szef w jednym…
Anna dostaje zadanie- nakręcenia programu o ratownikach medycznych…
Nie ma być to jednak, seria wywiadów, lecz ukazanie pracy tych ludzi „od środka”.
Dziennikarka musi zatem zacząć dyżury w pogotowiu.
Osoby, którym zależy na zwolnieniu jej z pracy, mają nadzieję, że nie podoła temu zadaniu, ze względu na niedawne problemy zdrowotne.
Skutecznie utrudniają jej też pracę, przekazując sprzeczne informacje.
Jak Anna poradzi sobie z powierzoną jej pracą?
 
Do kobiety po raz kolejny odzywa się „Kapelusznik”, tym razem zza krat…
Informuje ją o planowanym morderstwie…
Kto ma być ofiarą?
Czy Anna zdoła zapobiec tragedii?
 
O pomoc w rozwiązaniu zagadki kryminalnej, dziennikarka prosi o pomoc Wiktora, będącego prokuratorem.
Wspólna praca zbliża ich do siebie…
Jednak nie zapominajmy, że „związany” z nią, a raczej przywiązany jest też dziennikarz Łukasz…
Ania finalnie wybierze jednego z nich, jednak okaże się, że jej wybranek skrywa pewną tajemnicę…
Jak potoczą się prywatne losy bohaterów?
 
O tym wszystkim przekonajcie się sami, czytając „To koniec, Anno”.
 
Kryminał zapewne jest bardzo dobrze napisany, jednak bardzo denerwowało mnie niezdecydowanie bohaterki, szczególnie w sferze życia prywatnego…
Ponadto książkę dość ciężko było mi czytać, ze względu na fakt, że ostatnio miałam nieco przykrych doświadczeń związanych z ratownictwem medycznym…
To oczywiście, nie jest wina książki…
Po prostu niefortunny zbieg okoliczności… 


Komentarze