źródło opisu: opis okładkowy
źródło okładki: zdjęcie własne
Moja opinia:
Kolejna krótka historia
autorstwa Diany Palmer za mną…
A przed Wami, moi drodzy,
kolejna zwięzła opinia na jej temat.
Zapraszam serdecznie…
Utwór „Morderstwo w
Panama City”, podobnie jak poprzednie książki tej autorki, o których pisałam na
blogu, ukazał się w serii „Sezon na miłość”
Analogicznie do swych
poprzedników, pochodzi z roku 1979 i nie posiada kontynuacji.
Cyrene Jamesson jest
młodziutką, piękną, blondynką.
Jest też córką znanego,
bogatego, prawnika.
Pomimo tego uwielbia
pracować jako dziennikarka.
Siri jest uwielbiana przez
znajomych.
Mimo młodego wieku, ma
narzeczonego.
Niestety Mark nieco ją
denerwuje swoją zaborczością.
Jednak jeszcze bardziej
denerwuje ją wspólnik ojca Hawke Grayson.
Ten sporo starszy
mężczyzna jest nie tylko jednym z najlepszych prawników, ale i
najprzystojniejszych facetów w mieście.
Niestety, traktuje
dziewczynę jak dziecko, czym niesamowicie ją denerwuje.
Wygląda jednak na to, że
będzie musiała z nim współpracować przy swoim najnowszym artykule.
Oczekują tego od niej
wszyscy- szef i …ojciec
Co więcej ten ostatni
zdradza córce, że nie miałby nic przeciw, gdyby ta związała się z jego
wspólnikiem.
Podczas „nieszczęsnego”
wyjazdu, jedna ze znajomych zwraca dziewczynie uwagę, że widać, iż jest
zakochana w przystojnym Graysonie.
Siri ze zdziwieniem
dochodzi do podobnego wniosku.
Jednak ten nie wydaje się
być nią zainteresowany…
Gdy dziewczyna wraca z „delegacji”,
jeden z bohaterów trafia do szpitala.
Wtedy młoda kobieta
dowiaduje się prawdy o uczuciach swego wybranka.
Kto tym razem zachorował?
Czy młoda dziennikarka i
wzięty prawnik odnajdą drogę do szczęścia?
Przekonajcie się same,
sięgając po „Morderstwo w Panama City”.
Choć tytuł mógłby sugerować,
iż mamy do czynienia z kryminałem, jest to całkiem zgrabnie i z dawką humoru
napisany romans-parę razy nawet się uśmiechnęłam.
Mamy tu charakterystyczny
dla autorki motyw przystojnego, dojrzałego bruneta, młodej dziewczyny i
oczywiście szpitala.
Polecam jeżeli macie
ochotę na lekką, relaksującą lekturę…
Komentarze
Prześlij komentarz