Erica Spindler "Tylko chłód"

 


Myślała, że koszmar już się skończył...
Dwadzieścia trzy lata temu HarlowGrail porwał psychopata. By zmusić rodziców dziewczynki do zapłacenia okupu, obciął jej palec, jednak okaleczona i przerażona Harlow zdołała umknąć swemu prześladowcy. Kiedy dorosła, zmieniła imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Jako Anna North zaczęła robić karierę literacką.
Jednak najgorsze było dopiero przed nią...
Wokół Anny zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mała wielbicielka przesyła niepokojące listy, w tajemniczych okolicznościach znika jej przyjaciółka, nieuchwytny morderca zabija rudowłose, tak jak Anna, kobiety. Kiedy pisarka w swojej lodówce znajduje ucięty palec, nie ma już wątpliwości: dawny prześladowca odnalazł ją i postanowił wyrównać rachunki. Policja jest bezradna; nawet detektyw Quentin Malone, który w trakcie śledztwa zakochał się w Annie i za wszelką cenę pragnie ją ocalić, zaczyna przegrywać wyścig ze śmiercią...

źródło opisu: opis wydawcy
źródło okładki: LubimyCzytac.pl

Moja opinia:


 Lubię powieści Erici Spindler, gdyż są napisane w sposób, które sprawia, że czytelnik „czuje potrzebę” przeczytania kolejnej strony.
Choć może nie jest to literatura wysokich lotów, przyjemnie mi się czyta takie historie przed snem.
Ostatnio ukończyłam lekturę książki „Tylko chłód”.
Jakie wywarła na mnie wrażenie?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią…
Anna North jest piękną kobietą o złotym sercu.
Na co dzień pracuje w kwiaciarni należącej do jednego z zaprzyjaźnionych z nią sąsiadów.
Udziela się też charytatywnie.
Anna jest również wschodzącą gwiazdą powieści kryminalnych.
Pisanie traktuje jako swoistą psychoterapię.
Panna North ma bowiem za sobą traumatyczne przeżycia…
Urodziła się jako Harlow Grail, córka znanej aktorki.
Gdy była nastolatką została porwana wraz z synkiem jednej z służących.
Chłopiec niestety nie przeżył ataku porywacza.
Aby uciec od przeszłości, Harlow zerwała kontakt z większością znajomych i zmieniła nazwisko.
Nowa tożsamość chroniła ją przez wiele lat, jednak pewnego dnia koszmar powrócił.
Większość znajomych otrzymała jej powieść, z informacją o programie rozrywkowym z udziałem jej matki.
Podczas wywiadu znana niegdyś aktorka, zdradza wiele szczegółów dotyczących obecnego życia swojej córki.
Jedną z osób, które otrzymały książkę jest psychoterapeuta Beniamin Walker. Mężczyzna, choć nie zna dziewczyny, postanawia to zmienić.
Podejrzewa bowiem, że książkę pozostawił mu ktoś z pacjentów, kto może być osobą niebezpieczną.
Ben i Anna szybko się zaprzyjaźniają…
Jednak wywiad udzielony przez matkę, to nie jedyny problem kobiety.
Dodatkowo Anna otrzymuje niepokojące listy od swojej małej wielbicielki Minnie.
Z treści informacji przekazywanych przez dziewczynkę, pisarka wnioskuje, że dziecko może być gdzieś przetrzymywane. Ale jak wtedy mogłoby pisać listy?
Anna postanawia zgłosić sprawę na policję, jednak zostaje zlekceważona.
Policjanci mają ważniejsze sprawy-w mieście ktoś morduje kobiety.
Po pewnym czasie panna North otrzymuje jednak niezbity dowód na to, że jej prześladowca sprzed lat, mógł powrócić…
Tym razem detektyw Quentin Malone nie może zbagatelizować tego faktu.
Wie bowiem, że kobiety, które giną są rude… Tak jak Anna…
Malone szybko zakochuje się w pięknej pisarce, od tej pory  zrobi wszystko by ją chronić.
Ma jednak rywala, również starającego się o względy jego wybranki.
Kto jeszcze walczy o miłość Anny?
Gdy drugi adorator Anny, wskazuje potencjalnego sprawcę, Quentin jest zszokowany.
Oto oskarżonym ma być człowiek, którego nigdy by nie podejrzewał.
Czy podejrzenia zakochanych w Annie North mężczyzn są słuszne?
Tymczasem bliska sercu pisarki nastolatka, zostaje porwana.
Kobieta zrobi wszystko by ją ratować…
Czy dziewczyna padła ofiarą tego samego sprawcy, co Halow Grail?
A może ktoś jeszcze zna doskonale przeszłość młodej autorki kryminałów?
Czy tym razem Anna zdoła się uratować?
Czy zdoła ocalić życie nastoletniej Jaye i małej Minnie?
Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedzi w treści „Tylko chłód”.
Choć powieść napisana jest w dość zawiły, wciągający czytelnika sposób, ja domyśliłam się, na czym polega cała intryga jakieś, gdy zostało mi do przeczytania jakieś 30% powieści.
Polecam, głownie Paniom, na długie zimowe wieczory.

Komentarze