Erica Spindler "Stan zagrożenia"

 


Kate i Richard Ryanowie od dawna marzą o dziecku. Po wielu staraniach udaje im się zaadoptować śliczną dziewczynkę. Nie wiedzą, że wraz z maleństwem w ich progi zawita zło...
Biologiczną matką maleńkiej Emmy jest oszalała z miłości do Richarda dziewczyna. Postanowiła oddać córeczkę
właśnie Ryanom, gdyż Richard jest mężczyzną, o jakim zawsze marzyła. Julianna wkrada się w życie Ryanów, krok po
kroku niszcząc ich małżeństwo. Jednak prawdziwy koszmar dopiero nadejdzie. Tropem Julianny podąża
psychopatyczny morderca…


źródło opisu: http://www.harlequin.pl/ksiazki/stan-zagrozenia-2

źródło okładki:http://www.harlequin.pl/ksiazki/stan-zagrozenia-2


Moja opinia:


 Kilka dni temu skończyłam lekturę kolejnej powieści autorstwa Erici Spindler.
Tym razem przeczytałam „Stan zagrożenia”.
Jak podobała mi się ta książka?
Czy przypomina inną powieść?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią
Julianna jest młodą, piękną, kobietą.
Wychowywana była przez surową, wymagającą, bogatą matkę.
Niestety, rodzicielka dziewczyny, nie była zbyt szanowaną osobą w swoim środowisku.
Sylwia Starr była bowiem ekskluzywną damą do towarzystwa, choć określenie „dama”, wydaje się być zbyt wyszukane.
Klientami Pani Starr byli politycy, biznesmeni, i inne wysoko postawione osobistości.
Julianna miała więc wielu bogatych wujków.
Z jednym z tych mężczyzn związała się będąc jeszcze nastolatką.
John za wszelką cenę chciał by pozostała ona na zawsze małą, niewinną dziewczynką. W zamian On spełnia wszelkie jej zachcianki.
Jednak gdy „mała, niewinna dziewczynka” dorasta, pragnie założyć ze swoim ukochanym rodzinę.
Gdy zachodzi w ciążę, okazuje się, że jej wybranek ma zupełnie inną wizję ich związku. Kategorycznie żąda by pozbyła się dziecka!
Przyszła mama postanawia chronić siebie i maleństwo… Ucieka przed partnerem do Nowego Orleanu.
Tam jednak, po pewnym czasie, zdaje sobie sprawę, że nie zdoła utrzymać siebie i niemowlaka.
Podejmuje decyzję o oddaniu potomka do adopcji…
I tak trafia w jednej z agencji adopcyjnych na dokumentację Państwa Ryanów. Z miejsca się w nich zakochuje, a szczególnie w Richardzie, młodym zdolnym prawniku.
Choć jeszcze nie zna mężczyzny, wie że jest On jej przeznaczeniem.
Postanawia zawrzeć transakcję z Kate, jego żoną, Ona dostaje wymarzone dziecko, Julianna wymarzonego faceta.
Problem w tym, że Kate nigdy nie dowie się o tej umowie, nigdy nie pozna bowiem biologicznej matki swego dziecka.
Richard natomiast poznaje Juliannę jako dziewczynę ubiegającą się o stanowisko asystentki w jego biurze.
Mężczyzna szybko ulega urokowi młodej, ślicznej, wyrozumiałej i zawsze wspierającej go kobiety.
Wszak Julianna nauczyła się od matki, czego potrzebują mężczyźni.
Niestety, jego żona szybko wyczuwa zagrożenie ze strony nowej pracownicy Richarda.
Jednak to nie zdrada męża będzie jej największym problemem.
Wkrótce zostaje zamordowana jedna z pracownic Kate.
Niedługo potem traci życie kolejna osoba blisko związana z Nią i jej córeczką.
Kto zginął?
Czyżby ktoś polował na Kate?
Julianna ostrzega matkę żonę kochanka, że wszyscy są w ogromnym niebezpieczeństwie.
Kobiety postanawiają uciekać…
Pani Ryan szuka schronienia u dawnego przyjaciela.
Czy uda jej się uniknąć nieszczęścia?
Kto będzie kolejną ofiarą?
Czy Kate w końcu odnajdzie spokój i szczęście?
Tego dowiecie się, czytając „Stan zagrożenia”.
Książka jest dość podobna w stylu do innych utworów autorstwa Erici Spindler, które miałam okazję poznać.
Tu również mamy kryminał ze sporą dawką erotyzmu.
Mamy tu prostytucję, duszną scenerię Nowego Orleanu, młodą dziewczynę wykorzystującą swoją urodę.
Cóż, każdy twórca ma jakiś wzorzec, elementy charakterystyczne dla swoich utworów.
Dla mnie powieści Pani Spindler nie są może literaturą przysłowiowych „wysokich lotów”, a jedynie miłą, kobiecą lekturą z elementami kryminału.
Książkami, które przyjemnie jest wziąć do ręki na kilka chwil przed snem.
Jeżeli ktoś z Was, szuka tego typu pozycji, to serdecznie polecam, sięgnięcie po jedną z propozycji tej właśnie autorki, m.in. „Stan zagrożenia”.
 

Komentarze