John Grisham "Adept"


Kyle McAvoy własnie kończy studia prawnicze na renomowanej uczelni i jest zasypywany ofertami pracy. Ale tak naprawdę nie ma wyboru, bo dysponujący nieograniczonymi środkami ludzie pokazują mu kompromitujące nagrania i grożą, że je ujawnia. Chyba ze Kyle zdecyduje się przyjąć posadę w jednej z największych korporacji prawniczych na świecie i będzie z niej wynosił supertajne informacje. Rozpoczyna się koszmarna gra, w której stawka jest coś więcej niż reputacja i kariera. Chodzi o życie.

źródło opisu: https://literia.pl/adept-4150
źródło okładki: https://literia.pl/adept-4150


Moja Opinia:

Kyle McAvoy za moment skończy studia prawnicze na Yale.
Zawsze był wyróżniającym się studentem, redagował wydziałową gazetę.
Teraz może przebierać w ofertach pracy.
Kyle jednak nigdy nie marzył by zostać przysłowiowym „Szczurem korporacyjnym”.
Chłopak chce wykorzystywać swoją wiedzę by pomagać biednym, pracować np. na rzecz emigrantów.
Taka postawa spotyka się z powszechnym uznaniem: kolegów z wydziału, wykładowców, a przede wszystkim prawnika, który jest wzorem i najlepszym przyjacielem Kyle’a, czyli Johna McAvoy’a -prywatnie ojca głównego bohatera powieści Johna Grishama.
Młody mężczyzna ma dosyć poukładane życie- Wie gdzie chce pracować, pozostaje w związku z piękną studentką prawa, na swojej uczelni jest znany i lubiany.
Słowem wzór cnót…
Niestety, nie zawsze tak było.
W czasie gdy uczył się w College’u, należał do bractwa. Członkowie tej grupy byli dosyć rozrywkowymi młodymi ludźmi, często organizowali zakrapiane imprezy.
W większości spotkań chętnie brała udział Elaine, najbardziej skora do zabawy dziewczyna na uczelni.
Często inicjowała również intymne spotkania z chłopcami z bractwa.
Niestety, po jednej z imprez, oskarżyła McAvoy’a i jego kolegów o gwałt.
Policja szybko anulowała śledztwo. Chłopcy nie mówili o tym zdarzeniu bliskim i prawie sami zdołali o tym zapomnieć.
Niestety, są ludzie, którzy pamiętają… Ba! Dysponują nagraniem pamiętnej zabawy.
Teraz Kyle staje się ich celem.
Tuż przed ukończeniem studiów, zostaje zaszantażowany przez nieznanych sobie ludzi.
Aby zataić swe występki, będzie musiał podjąć pracę w jednej z ogromnych kancelarii prawniczych w NY i wynosić z firmy tajne dokumenty.
Kim są ludzie szantażujący młodego prawnia?
Tego Kyle bardzo chciałby się dowiedzieć…
Gdy jeden z uczestników pamiętnej imprezy, zostaje zastrzelony, młody chłopak zaczyna drżeć o własne życie.
Decyduje się wynająć sobie prawnika i powiedzieć o wszystkim ojcu.
Jaki finał będzie miała cała intryga?
O tym przekonacie się czytając książkę Johna Grishama.
Wynoszenie tajnych dokumentów, szantaż… Czy czegoś Wam to nie przypomina?
Bo mnie bardzo…
Mistrz thrillera prawniczego na podobnym pomyśle oparł jedną ze swych najsłynniejszych powieści czyli „Firmę”.
Czy „powtórka z rozrywki” była efektem zamierzonym? A może autorowi brak było oryginalnego pomysłu?
W jakim stopniu Kyle przypomina Mitcha McDeere?
Jeśli jesteście tego ciekawi, przeczytajcie koniecznie obie powieści.




Komentarze