Nora Roberts "Portret anioła"


Gabe Bradley, artysta malarz, szuka twórczego natchnienia w górskiej chacie. Jadąc drogą w czasie śnieżycy, dostrzegł zbliżające się auto. W ostatniej chwili udało mu się uniknąć kolizji. Widzi za kierownicą przerażoną kobietę i natychmiast proponuje jej gościnę. Laura Malone jest mu bardzo wdzięczna za opiekę, ale on, zakochany od pierwszego wejrzenia, pragnie czegoś więcej - marzy o jej miłości...

źródło opisu: HarperCollins Polska, 2017
źródło okładki: lubimycztac.pl

Moja opinia: 

Laura Malone jest niesamowicie piękną kobietą. Piękną i przerażoną.
W czasie śnieżycy prowadzi samochód. Jedzie zbyt szybko, zachowuje się tak, jakby przed czymś uciekała. Przed czymś lub przed kimś…
W ostatnim momencie pojazd jadący z naprzeciwka zatrzymuje się.
Pozwala to Laurze ochronić życie. I to nie tylko własne, ale i nienarodzonego dziecka.
Kierowcą, dzięki któremu kobieta uniknęła nieszczęścia jest Gabe Bradley.
Pochodzący z bogatej rodziny mężczyzna jest malarzem, który właśnie przebywa w małym domku w górach, gdzie tworzy kolejne obrazy.
Proponuje Laurze schronienie.
Wygląda na to, że pogoda spowoduje iż ci dwoje, będą skazani na własne towarzystwo przez następne kilka dni.
Gabe będący pod urokiem, swojego gościa, postanawia namalować portret nowej znajomej.
Pozowanie wychodzi kobiecie doskonale, okazuje się, że kiedyś była fotomodelką.
Opowiada swemu wybawcy o życiu, które wiodła. A nie było to życie usłane różami.
Co takiego przeżyła Laura?
Teraz ma jednak jeszcze gorsze problemy. Jest bowiem, ktoś kto pragnie odebrać jej to co każda kobieta kocha najbardziej, mianowicie dziecko…
Bradley uznaje, że najlepszym rozwiązaniem jej problemów będzie ślub… i to właśnie z Nim.. Co kryje się za tą matrymonialną propozycją?
„Ceremonia” zostaje zorganizowana w ciągu kilku dni. A po kilku godzinach od zaślubin, Laura rodzi ślicznego chłopca- Michaela.
Mały otrzymał imię po kimś szczególnym dla Gabe’a. Czy mężczyzna zdradzi żonie swoje sekrety?
W niedługim czasie od tego wydarzenia kobieta poznaje teściów, którzy z miejsca ją akceptują. Ją i jej synka.
Niestety, Marion, właścicielka galerii wystawiającej prace jej męża, nie ma już tak pozytywnego nastawienia do całej sytuacji. Wręcz próbuje pomóc najgorszemu wrogowi Laury…
Z kim będzie się musiała zmierzyć młoda kobieta?
Jak wpłynie to na losy jej małżeństwa?
Tego dowiecie się, czytając „Portret anioła”.
Jest to jedna z najsłodszych i najbardziej przewidywalnych powieści autorstwa Nory Roberts.

Komentarze