Jodi Picoult "Zagubiona przeszłość"

Delia Hopkins ma bajkowe życie. Mieszka w uroczym miasteczku w sielskim stanie New Hampshire. Ma małą córeczkę, przystojnego narzeczonego, ukochanego ojca oraz psa, z którym pracuje przy poszukiwaniu zaginionych ludzi. Trwają przygotowania do ślubu. Ni stąd, ni zowąd Delię zaczynają dręczyć wspomnienia, których nie potrafi wyjaśnić ani umiejscowić w czasie i przestrzeni. A potem nagle w jej domu zjawia się policjant, przynosząc nieoczekiwaną wiadomość, która rujnuje bezpieczny świat młodej kobiety.
Co czuje człowiek, dowiedziawszy się, że nie jest tym, za kogo się uważał? Jak pogodzić się z faktem, że kochany człowiek ukrywał prawdziwą tożsamość, a jakaś obca osoba może rościć sobie prawo do silnych więzi? Dlaczego na pozór słuszne decyzje są często krzywdzące dla innych? Jodi Picoult dotyka kolejnego trudnego tematu zaczerpniętego z życia, przedstawiając go z właściwą sobie przenikliwością, empatią i wrażliwością.

źródło okładki: www.proszynski.pl
źródło opisu: www.proszynski.pl

Moja opinia:
Każdy z Nas ma jakieś wspomnienia, punkty odniesienia związane z dzieciństwem, rodziną.
Delia również…
Wychowała się w małym, uroczym miasteczku. Od zawsze towarzyszyli jej dwaj przyjaciele. Eric i Fritz. Wszyscy troje mieli swoje problemy w domach: matka Erica piła, ojciec Fritza znikał z domu. Dziewczyna, wychowywała się bez matki,  lecz uważała, że ma szczęście. Była bowiem córką najlepszego ojca na świecie-Andrew Hopkinsa.
Gdy Cordelia dorasta zdaje sobie sprawę, że nie istnieje przyjaźń „damsko-męska”. Obaj kumple się w niej zakochują. Wybiera Erica. Zaręcza się z nim, mają córkę. Oboje wydają się być spełnieni zawodowo. Delia poszukuje zaginionych ludzi, Eric jest prawnikiem. Jest jednak pewien problem- partner Delii jest też alkoholikiem.
Pewnego dnia okazuje się, że to nie jedyny problem kobiety. Jej ukochany ojciec zostaje oskarżony o porwanie dziecka, niejakiej Bethany Matthews, czyli… Delii…
Proces ma się toczyć w Arizonie. Kobieta wyrusza by być przy ojcu. Musi również odnaleźć pewną osobę i będzie to najtrudniejsze z jej dotychczasowych poszukiwań… Musi odnaleźć siebie, swoje korzenie…
Wspierają ją w tym narzeczony, będący jednocześnie adwokatem przyszłego teścia, oraz Fritz. Ten drugi  ma napisać artykuł o procesie do lokalnej gazety, lecz tak w głębi serca, chce być blisko ukochanej kobiety.
Będąc już na miejscu Delia odnajduje swoją matkę. Czy to jest kobieta, o której przez tyle lat marzyła? Czy uda im się stworzyć więź? Czy kobieta przypomni sobie coś ze swojej przeszłości?
W trakcie procesu wychodzą niesamowicie bolesne i wstydliwe fakty z życia rodziców porwanej kobiety. Co wpłynęło na decyzję jej ojca? Jaki motyw może mieć człowiek, porywający własne dziecko?
Cordelia musi zmierzyć się z nieznaną wcześniej przeszłością. Aby to zrobić kieruje się głosem serca. To jednak sprawia, że podejmuje, momentami zaskakujące decyzje dotyczące swojej przyszłości. Co takiego postanawia zrobić? Czy jest w stanie wybaczyć swoim bliskim wszystkie wyrządzone jej krzywdy?
O tym przekonacie się czytając „Zagubioną przeszłość”.
Moim zdaniem książka nie jest zła. Czytałam jednak ciekawsze utwory Jodi Picoult.

Komentarze